9 czerwca 1787 r. wracający z Ukrainy do Warszawy król Stanisław August Poniatowski kontynuował zwiedzanie ziem naszego regionu. Po balu i noclegu spędzonym w bodzechowskim dworze kanclerza koronnego Jacka Małachowskiego monarcha udał się najpierw do Chocimowa i na krótko zatrzymał się przy tamtejszym dworze. Poprzedniego dnia żona jego właściciela kasztelanowa sandomierska Konstancja Chościak-Popielowa zmarła z wyczerpania po swoim aktywnym udziale w akcji ratowania ofiar pożaru kościoła parafialnego w pobliskim Waśniowie. Oddano jej należny hołd i z Chocimowa królewski orszak udał się do stanowiącego wtedy własność biskupów krakowskich Kunowa, aby zwiedzić tamtejsze słynne kamieniołomy i zakłady kamieniarskie. Kolejnym etapem podróży był Opatów, gdzie przez dwa dni Stanisława Augusta Poniatowskiego podejmowała ówczesna właścicielka miasta kasztelanowa krakowska Elżbieta z Czartoryskich Lubomirska. Ostatni polski monarcha spożył obiad w opatowskiej austerii, następnie wziął udział w uroczystym nabożeństwie odprawionym na jego cześć w kolegiacie św. Marcina z Tours, gdzie podziwiał nagrobki Szydłowieckich i słynny „Lament Opatowski”. Później w towarzystwie kasztelanowej obszedł wszystkie ulice w mieście świeżo odbudowanym po niedawnym pożarze (na ilustracji z epoki). Noc spędził w austerii, a następnego dnia zwiedził ruiny zamku Krzyżtopór w Ujeździe.
